10 czerwca 2019, 23:51
Dzień ciepły nawet bardzo a co za tym idzie bardzo ciężki. Moj organizm nie lubi takich temperatur a tym bardziej moje serce. Łykam powietrze jak ryba i próbuje się nim nie zachłysnąć. Ciężko mi fizycznie ale to zrozumiałe. Gorzej z psychiką. Ta jest na skraju wyczerpania. Myśli ciągle gonią złe mysli a tych bez liku... Jak przetrwać, jak przeżyć?
Dzień minął bardzo szybko jak na jednym wdechu...